Licealiści czytają przedszkolakom
Zespół Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Wojkowicach to szkoła,
która nie boi się wyzwań. Wierzymy w to, ze uczymy się nie tylko na lekcjach,
dlatego chętnie podejmujemy się realizacji różnorodnych przedsięwzięć dodatkowych.
Opiekunem Klubu Czytelniczego w naszej szkole jest pani Agnieszka Mańka –
polonistka, bibliotekarka – która w naszej szkole koordynuje większość
inicjatyw humanistycznych. Do klubu należą zarówno uczniowie (a raczej
uczenniceJ) Liceum
Ogólnokształcącego, jak i Technikum Architektury Krajobrazu. Do współpracy z
nami w ramach programu PoczytajMY przystąpiło cudowne miejscowe Przedszkole im.
Przyjaciół Bajek.
Przygotowanie każdych kolejnych zajęć opiera się
na burzy mózgów… Długo zastanawiamy się, co tym razem przeczytać dzieciakom, w
co się z nimi pobawić. Jednak gdy pojawi się już pomysł na tekst, błyskawicznie
wymyślamy zabawy, piosenki, malowanki… Zawsze dbamy o to, żeby zajęcia były
różnorodne i by przedszkolaki z nami się nie nudziły.
W lutym długo
zastanawiałyśmy się, co tym razem przeczytać dzieciom, czym je zainteresować,
po czym wpadłyśmy na … dość oczywisty –jako że jesteśmy uczennicami klasy
mundurowej- pomysł. Postanowiłyśmy zaprezentować przedszkolakom zawody, w
kierunku których podjęłyśmy kształcenie w naszym LO.
Dodatkowo zainspirował nas wiersz Jana
Brzechwy „Pali się”, w którym w niezwykle zabawny sposób ukazana została akcja
strażacka. Po lekturze rozmawiałyśmy z maluchami na temat pracy strażaka czy
policjanta, sytuacji, w których należy zwrócić się o pomoc do przedstawicieli
tych służb, wspólnie powtarzaliśmy numery telefonów alarmowych.
W końcu przyszedł czas na największą atrakcję… Do przedszkola przyniosłyśmy bowiem elementy umundurowania koszarowego i galowego, prawdziwe hełmy strażackie oraz czapki policyjne. Zaczęło się wielkie przebieranie i fotografowanie… Umundurowane maluchy prezentowały się znakomicie!
Na koniec wspólnie z dziećmi kolorowałyśmy przygotowane przez nas specjalnie dla nich obrazki – oczywiście wozu strażackiego i policjanta z psem . Jak zwykle dzieci opowiedziały nam wiele historii, tym razem takich, które przydarzyły się im w mniejszym lub większym związku z policją czy strażą .
W końcu przyszedł czas na największą atrakcję… Do przedszkola przyniosłyśmy bowiem elementy umundurowania koszarowego i galowego, prawdziwe hełmy strażackie oraz czapki policyjne. Zaczęło się wielkie przebieranie i fotografowanie… Umundurowane maluchy prezentowały się znakomicie!
Na koniec wspólnie z dziećmi kolorowałyśmy przygotowane przez nas specjalnie dla nich obrazki – oczywiście wozu strażackiego i policjanta z psem . Jak zwykle dzieci opowiedziały nam wiele historii, tym razem takich, które przydarzyły się im w mniejszym lub większym związku z policją czy strażą .
Kolejne spotkanie
z przedszkolakami upłynęło pod hasłem: Strach
ma wielki oczy. Tym razem zabawa była inspirowana wierszem Zofii Serdecznej
„Sama w domu”. Na czytaniu się jednak nie skończyło… opowiedziałyśmy maluchom o
tym, czego my kiedyś się bałyśmy i jak te lęki udało się nam przezwyciężyć,
potem przedszkolaki same opowiadały o
swoich „strachach”. Następnie była zabawa w robienie przerażonych oraz
straaaaasznych min. Bawiłyśmy się przy
tym nie gorzej niż pięciolatkiJ. Następnie
wspólnie zastanawialiśmy się, co robić, żeby radzić sobie ze strachem? Przygotowałyśmy
także dla maluchów rysunki najbardziej „potwornych
potworów” i wspólnie z nimi pracowałyśmy
nad tym, żeby straszny potwór stał się śmieszny. Smok w serduszka? Dlaczego
nie… Kreatywność maluchów przeszła nasze najśmielsze oczekiwania!
Przed Świętami Wielkanocnymi rozmawiałyśmy
z przedszkolakami o dobrych manierach, zachowaniu przy stole, a także zdrowym i
niezdrowym jedzeniu. Po raz kolejny sięgnęłyśmy do książki Grzegorza Kasdepke
„Bon czyli ton. Savoir vivre dla dzieci” . Dzieci z uwagą wysłuchały dwóch
opowieści o Kubie i Bubie, którzy ku utrapieniu babci Joasi popełniali kolejne
gafy przy stole. Okazało się, że nasze przedszkolaki doskonale wiedzą, jak
należy się zachowywać, choć – jak same przyznały – zdarza im się o tym czasem
zapominaćJ.
Po czytaniu i rozmowie wspólnie
nakrywaliśmy stoły – dbałyśmy o tym, żeby wszystko znalazło się na właściwym
miejscu. Następnie rozmawialiśmy o ulubionych potrawach. Spotkanie
zakończyłyśmy kolorowaniem obrazków z jedzeniem, ze zwróceniem uwagi na to, co
jest szczególnie zdrowe, a czego unikać w jadłospisie.
Innym razem postanowiłyśmy pokazać przedszkolakom znaczenie słowa
tolerancja.
Jak zwykle rozpoczęliśmy nasze spotkanie od
przeczytania opowieści. Jej bohaterką była mała myszka Franciszka, której
podstępny kot oderwał ogonek, przez co stała się myszką „niepełnosprawną”.
Doszliśmy do wniosku, że pieciolatkom najłatwiej wytłumaczyć, co oznacza termin
„tolerancja” na przykładzie postaci z fizyczną ułomnością. Przedszkolaki z
łatwością domyśliły się, że - podobnie jak myszka Franciszka - wszystkie osoby
różniące się wyglądem, chore,
niedomagające mogą czuć się odrzucone przez społeczeństwo i jeśli wymagają one
pomocy od pełnosprawnych osób, to powinny ją bezwzględnie otrzymywać.
Równocześnie należy je traktować jak
każdego innego pełnoprawnego członka społeczności.
Następnie
zaproponowałyśmy przedszkolakom zabawę ruchową w kotka urywającego myszkom
ogonki. Jakaż była bieganina po całej sali – a jaka radość maluchów….. Kolejnym elementem spotkania było wczuwanie
się w rolę osoby niewidomej. Każde dziecko z zawiązanymi oczami i z kolegą
–przewodnikiem miało za zadanie poruszać się po gęstym lesie, w którym w rolę
drzew wcieliły się pozostałe przedszkolaki.
Dzieci z przejęciem opowiadały o swoich przeżyciach podczas spaceru z
zamkniętymi oczami. Były wyraźnie onieśmielone i czuły duży dyskomfort w tej
sytuacji. Na zakończenie deklarowały, że zawsze będą pomagać osobom
niepełnosprawnym, będą je traktować bez uprzedzeń i z szacunkiem. Mamy
nadzieję, że ta dziecięca otwartość i tolerancja wobec niepełnosprawności
pozostanie w maluchach na zawsze.
Dzieci za każdym razem
zachwycają nas swoją otwartością,
komunikatywnością i nieskończonymi pokładami pozytywnej energii. Spotkania z
nimi to dla nas nie tylko zadania
projektowe, ale prawdziwa przyjemność!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz