Fabrykantka
aniołków to ósma część sagi kryminalnej napisanej przez szwedzką królową
kryminału- Camille Lackberg. Każda kolejna część jest coraz bardziej wciągająca
niż poprzednia. Po przeczytaniu jednej części natychmiast ma się ochotę sięgnąć
po następną.
Małe
miasteczko Fjallbacka, które kryje w sobie całą masę niewyjaśnionych spaw… Tajemnice, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego, wreszcie po 30 latach wychodzą na jaw… W czasie świąt
wielkanocnych w 1974 roku bez żadnego śladu znika cała rodzina, z wyjątkiem
kilkumiesięcznej Ebby. Śledczy wszczynają dochodzenie, które z barku
jakichkolwiek śladów zostaje jednak po pewnym czasie umorzone. Wszyscy jednak
zadają sobie pytanie, co się tam stało? Dlaczego zniknęli wszyscy oprócz
rocznej dziewczynki?
Po latach
do rodzinnego domu - kiedyś szkoły z internatem- wraca wraz z mężem Ebba, która podczas nieszczęśliwego
wypadku straciła swojego aniołka. Chcą uciec od przeszłości. Podczas remontu
odkryte zostają ślady, które wiążą się z nierozwiązaną sprawą sprzed wielu lat.
Dodatkowo ktoś czyha na życie Ebby. Śledztwo w sprawie zaginięcia z 1974 roku zostaje wznowione. Sprawa z dnia
na dzień nabiera tempa, włączony do niej
zostaje emerytowany policjant, który przyjmował zgłoszenie zaginięcia podczas
tamtych niezapomnianych Świąt Wielkanocnych. Świeże spojrzenie na starą,
zakurzoną sprawę rzuca nowe światło. Dochodzenie w sprawie zaginięcia przybiera
nieoczekiwany obrót i jest to od tej pory śledztwo w sprawie o morderstwo. Okazuje
się jednak, że oprócz Ebby ktoś jeszcze przeżył, tylko kto i dlaczego ukrywał
się przez te wszystkie lata?
Podobnie
jak we wcześniejszych częściach wplecione zostają informację z życia tytułowej
fabrykantki aniołków, która okazuje się morderczynią małych dzieci. Co ma ona
wspólnego z rodziną Ebby? Przeszłość, od której kobieta próbuje się uwolnić
daje o sobie znać ze zdwojoną siłą.
Autorka
trzyma czytelnika w napięciu do samego końca kryminału. Dodatkowo losy głównych
bohaterów sprawiają, że każdą kolejną stronę wprost pochłania się. Kolejne -na
pierwszy rzut oka-wątki z każdym kolejnym rozdziałem tworzą spójną całość.
Ciężko się
oderwać od lektury. Przekonajcie się sami.
Nika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz