wtorek, 27 października 2015

Mari Jungstedt "Niewidzialny"

Lato powinno wszystkim kojarzyć się z urlopem, odpoczynkiem… Jednak czy zawsze tak jest?
Dla reportera Telewizji Szwedzkiej na Gotlandii- Johana Berga tego lata wszystko obróciło się o 180 stopni. Na malowniczej wyspie zostaje zamordowana młoda dziewczyna. Podejrzanym jest jej mąż, z którym zaraz przed zniknięciem pokłóciła się. Wszczęte dochodzenie prowadzi inspektor Andreas Knutas, dla którego praca jest wszystkim. Już kilka dni po rozpoczęciu rozpoznania znalezione zostają zwłoki innej młodej kobiety, która została zamordowana podobnie jak poprzednia ofiara. Śledztwo coraz bardziej komplikuje się, Inspektor Knutas musi pogodzić się z faktem, że musi zmierzyć się z seryjnym mordercą, który jest nieuchwytny…
Swoje dochodzenie prowadzi również Johan Berg- zatwardziały kawaler, którego serce zaczyna nagle bić szybciej niż dotychczas, a to wszystko za sprawą Emmy Winarve, przyjaciółki jednej z ofiar. Nauczycielka odwzajemnia uczucia reportera telewizyjnego, ale  z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że dzieci powinny wychowywać się w pełnej rodzinie. Czy Emma będzie w stanie zakończyć romans? A może zdecyduje odejść się od męża, tylko czy Johan jest tego wart?

Intrygujący kryminał, który  zawiera szczegółowe opisy zbrodni, postacie, budzące sympatię, charakterystyczny sposób portretowania ofiar. Bohaterowie z zabójcą w centrum wydarzeń. Podczas  zabijania kierują nim różne emocje. Policja musi cofnąć się kilkanaście lat wstecz, żeby powiązać ze sobą wątki. Jednak czy im to się uda? Czy zabójca może być dobrym człowiekiem? 

                                                                                                                                              Nika

Patryk Vega "Złe psy. W imię zasad"

Czy głęboko skrywana prawda po latach w końcu  ma szansę ujrzeć światło dzienne? A jeśli tak, to jak zostanie przyjęta przez społeczeństwo?
 Patryk Vega jest jedyną osobą, której udało się zdobyć zaufanie polskich policjantów. Nadszedł w końcu czas, aby prawdę poznali wszyscy. Czy jednak będzie to prawda do zaakceptowania dla zwykłych ludzi?
„ … ślubuję pilnie przestrzegać prawa… strzec bezpieczeństwa państwa i jego obywateli, nawet z narażaniem życia… wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych… (...).”
Rota ślubowania, która dla wielu funkcjonariuszy jest czymś więcej niż tylko słowami wypowiadanymi podczas ślubowania…
W książce komisarz Sławomir Opala i inni policjanci, których - pomimo, że pochodzą z zupełnie innych wydziałów -  łączy jedna idea, o której mówią w wywiadzie z Vegą. Praca, w której niezwykle łatwo jest popełnić błąd... Jak daleko można się posunąć w tej robocie? Jakimi cechami powinien się wyróżniać prawdziwy pies? „Pies jest przede wszystkim wierny i zawsze walczy do końca”- mówi komisarz Sławomir Opala
„Złe psy” to książka o ludziach, którzy poznają prawdziwe oblicze polskiej przestępczości. Morderstwa, mafia, haracze, świadkowie koronni, przepychanki z przełożonymi oraz metody pracy, które mają być przede wszystkim skuteczne  to ich chleb powszedni. To ludzie, którzy muszą być gotowi zawsze i wszędzie, nieważne jest to, czy są na służbie czy nie. Bo policjantem się jest a nie bywa. Czujni dzień i noc, czasami przychodzą chwile zwątpienia, które równie szybko popadają w zapomnienie, bo wiedzą, że mimo wszystko robią coś dobrego.
W rozmowie z Patrykiem Vegą mówią o swoich spektakularnych akcjach, metodach radzenia sobie z bandytami, które są zupełnie inne niż te przedstawione przez brukowce. W książce również znajdziemy  zasady,  jakimi się kierują podczas swojej pracy.
Świat twardych facetów, w którym granica między zbrodnią a prawem jest cienka, ale wyraźna. Tylko rasowy pies nie będzie w stanie przekroczyć tej granicy...
Sprawiedliwość jest tylko jedna…
Książka niezwykle prawdziwa, oparta na przeżyciach warszawskich policjantów, którzy codziennie mierzą się z ciemną stroną społeczeństwa.
Wszystko napisane dosadnym językiem, dzięki któremu książka nabiera szczerości i autentyczności. Obraz polskiej Policji, który jest szokujący dla osób nieświadomych tego, ile musi poświęcić polski policjant i jak jest w zamian traktowany.

Prawda, która w końcu wychodzi na światło dzienne, ale czy na pewno wszyscy są w stanie ją zrozumieć?

                                                                                                                                                      Nika

niedziela, 18 października 2015

Jojo Moyes "Zanim się pojawiłeś"

Sięgając po książkę „Zanim się pojawiłeś” brytyjskiej autorki Jojo Moyes, spodziewałam się kolejnej bezbarwnej historii miłosnej, dlatego byłam do niej sceptycznie nastawiona. Jakże się myliłam...
       Will Traynor – bogaty i przystojny biznesmen – ma życie jak z bajki. Uwodzi piękne kobiety, dużo podróżuje i zarabia miliony. Wszystko się zmienia, kiedy zostaje potrącony przez motocykl. Od tej chwili może poruszać tylko głową i w niewielkim stopniu ramieniem. Nie chce już żyć. I wie, w jaki sposób zakończyć swoje cierpienie.
       Lou Clark bardzo kocha pracę w kawiarni. Niestety właściciel zamyka lokal. Sytuacja finansowa jej rodziny powoduje, że kobieta musi jak najszybciej znaleźć nowe źródło zarobku. Ma problemy także ze swoim chłopakiem Patrickiem, którego interesują jedynie maratony i tkanka tłuszczowa (a właściwie jej brak).
       Bohaterowie spotykają się w trudnym dla siebie momencie. Lou chce odwieść Willa od samobójstwa. Mężczyzna pragnie ostatni raz zadecydować o swoim życiu.
       Prawda, że to wszystko brzmi banalnie? Ale tak nie jest. To historia o prawie człowieka do godnej śmierci. Historia miłości do życia.

       Powieść bardzo wciągająca, nie sposób się od niej oderwać. A im dalej, tym większe emocje. Bohaterowie są świetnie nakreśleni psychologicznie. Książka skłania do zadumy nad osobami nieuleczalnie chorymi i nad eutanazją. Gorąco polecam.

Everest




       W maju 1996 roku podczas wyprawy na Mount Everest zginęło ośmiu wspinaczy. Jedna osoba – z ciężko odmrożonymi kończynami – cudownie przeżyła, choć ratownicy uznali ją za zmarłą. Film „Everest” w reżyserii Baltasara Kormakura opowiada o tej najtragiczniejszej w historii wyprawie na najwyższą górę świata.
       Rob Hall (w tej roli Jason Clarke), zapalony i doświadczony himalaista, przewodzi grupie ośmiu osób w komercyjnej ekspedycji na Mount Everest. Początkowo wszystko idzie zgodnie z planem. Aura sprzyja członkom wyprawy. Jednak kilka chwil później następuje załamanie pogody – pojawia się burza i zamieć śnieżna. Mount Everest w zawrotnym tempie zmienia się w lodowe piekło. Himalaiści zostają uwięzieni w tzw. strefie śmierci. Rozpoczyna się walka o każdy oddech, walka o przetrwanie.
       Film pokazuje lekkomyślność i nieodpowiedzialność niektórych wspinaczy. Dowodem są m.in. brak założonych poręczówek oraz wejście na szczyt o późnej porze. Widzimy, jak brak poczucia respektu wobec natury może doprowadzić do katastrofy. Oprócz scen dramatycznych i pełnych napięcia, mamy tutaj także wzruszające momenty (np. rozmowa Roba przez telefon z ciężarną żoną), a także wspaniałe górskie krajobrazy, zapierające dech w piersiach.
       W filmie występują m.in. Jason Clarke, Josh Brolin, Jake Gyllenhaal, Keira Knightley. Jednak głównym bohaterem jest Mount Everest.


Olimpia

poniedziałek, 12 października 2015

Lucia Puenzo "Anioł Śmierci”

„Anioł Śmierci” autorstwa Lucii Puenzo to książka luźno oparta na faktach historycznych. Opowiada o powojennych losach doktora Josefa Mengele, który – uciekając przed karą – wyjechał do Ameryki Południowej, skąd nie groziła mu ekstradycja do Europy. Kilkanaście lat po wojnie, podczas pobytu w Argentynie, doktor spotyka rodzinę z trójką dzieci. Tak się składa, że podróżują w tym samym kierunku, więc Mengele powoli wkrada się do życia rodziny, a zwłaszcza dwunastoletniej Lilith, dziewczynki zbyt małej jak na swój wiek, którą doktor zobowiązuje się leczyć.
„Anioła Śmierci” z przyczyn ode mnie niezależnych przeczytałam po obejrzeniu filmu na jego podstawie i muszę przyznać, że nie spodziewałam się po książce zbyt wiele. Ot, przeczytam to, co widziałam na ekranie kilka miesięcy wcześniej.
Nic bardziej mylnego. Książka opowiedziała tę samą historię w zupełnie inny sposób, co pozytywnie mnie zaskoczyło. Powieść skupia się na więzi łączącej doktora Mengele z małą Lilith. Żyją obok siebie w pensjonacie prowadzonym przez jej rodziców. Ich relacja nie jest zwykłą relacją między lekarzem rodzinnym i pacjentką – to coś o wiele głębszego. Jestem pełna szacunku dla autorki i sposobu, w jaki napisała książkę. Historia opowiadana jest przez nie zawsze czyste myśli bohaterów i ich nie zawsze jednoznaczne wypowiedzi. Mało jest rzeczy, których dowiadujemy się wprost. Postacie poszukują swojej ukrytej tożsamości i wzajemnego zaufania, a to wszystko w cieniu tajemnicy skrywanej przez doktora z Niemiec.

„Anioł Śmierci” to poważna książka, jedna z trudniejszych, z jakimi przyszło mi się zmierzyć. Wciągnęła mnie jednak na tyle, że przeczytałam ją w dwie godziny. Jest historią, która na długo pozostanie w moim sercu. Nie zrażajcie się tym, że książka jest oparta na faktach historycznych, bo postać Mengele i jego życie są jedynie pretekstem do przekazania czegoś o wiele bardziej poruszającego i głębszego niż tylko powojenne losy nazisty uciekającego przed karą. Czegoś, co czyni człowieka na swój sposób mądrzejszym.

H.B.

Camille Lackberg "Fabrykantka aniołków"


Fabrykantka aniołków to ósma część sagi kryminalnej napisanej przez szwedzką królową kryminału- Camille Lackberg. Każda kolejna część jest coraz bardziej wciągająca niż poprzednia. Po przeczytaniu jednej części natychmiast ma się ochotę sięgnąć po następną.
Małe miasteczko Fjallbacka, które kryje w sobie całą masę niewyjaśnionych spaw… Tajemnice, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego, wreszcie po 30 latach wychodzą na jaw… W czasie świąt wielkanocnych w 1974 roku bez żadnego śladu znika cała rodzina, z wyjątkiem kilkumiesięcznej Ebby. Śledczy wszczynają dochodzenie, które z barku jakichkolwiek śladów zostaje jednak po pewnym czasie umorzone. Wszyscy jednak zadają sobie pytanie, co się tam stało? Dlaczego zniknęli wszyscy oprócz rocznej dziewczynki?
Po latach do rodzinnego domu - kiedyś szkoły z internatem- wraca wraz  z mężem Ebba, która podczas nieszczęśliwego wypadku straciła swojego aniołka. Chcą uciec od przeszłości. Podczas remontu odkryte zostają ślady, które wiążą się z nierozwiązaną sprawą sprzed wielu lat. Dodatkowo ktoś czyha na życie Ebby. Śledztwo w sprawie zaginięcia  z 1974 roku zostaje wznowione. Sprawa z dnia na dzień nabiera tempa,  włączony do niej zostaje emerytowany policjant, który przyjmował zgłoszenie zaginięcia podczas tamtych niezapomnianych Świąt Wielkanocnych. Świeże spojrzenie na starą, zakurzoną sprawę rzuca nowe światło. Dochodzenie w sprawie zaginięcia przybiera nieoczekiwany obrót i jest to od tej pory śledztwo w sprawie o morderstwo. Okazuje się jednak, że oprócz Ebby ktoś jeszcze przeżył, tylko kto i dlaczego ukrywał się przez te wszystkie lata?
Podobnie jak we wcześniejszych częściach wplecione zostają informację z życia tytułowej fabrykantki aniołków, która okazuje się morderczynią małych dzieci. Co ma ona wspólnego z rodziną Ebby? Przeszłość, od której kobieta próbuje się uwolnić daje o sobie znać ze zdwojoną siłą.
Autorka trzyma czytelnika w napięciu do samego końca kryminału. Dodatkowo losy głównych bohaterów sprawiają, że każdą kolejną stronę wprost pochłania się. Kolejne -na pierwszy rzut oka-wątki z każdym kolejnym rozdziałem tworzą spójną całość.
Ciężko się oderwać od lektury. Przekonajcie się sami.

Nika

Podczas tegorocznego wyjazdu na seminarium do Otzenhausen poznałem dziewczynę z Ukrainy-Ineskę-która opowiedziała mi o sytuacji na Ukrainie. Dowiedziałem się, ze sama była uczestniczką i obserwatorką tego, co tam się działo.To właśnie ona wysłała mi piosenkę,którą chcę Wam przedstawić, bo warto...z różnych powodów:
https://www.youtube.com/watch?v=-XBXG3dh2Gw

M.W.

czwartek, 8 października 2015

Stieg Larson "Dziewczyna, która igrała z ogniem"



Lubicie matematykę? Niekoniecznie? A jeśli ma ona pomóc w odnalezieniu zabójcy? Czy słyszeliście kiedykolwiek o twierdzeniu Fermata? Przyznam, ze ja nie… dopóki nie przeczytałam drugiej części trylogii Millennium: „Dziewczyna, która igrała z ogniem” Stiega Larsona. Okazuje się, ze matematyka może być tematem literackim, Larson znakomicie wplata ją w fabułę swej powieści.
Główna bohaterka Lisbeth Salander jest wyśmienitą hackerką, jest osoba zamkniętą w sobie, zbuntowaną, również bardzo inteligentną . To jedna z najbardziej wyrazistych kobiecych postaci literackich.
Już na początku książki dowiadujemy się, że interesuje się matematyką, a szczególnie twierdzeniem Fermata z XVII wieku, potrafi ona rozwiązać najtrudniejsze równania choć nie ukończyła żadnej szkoły. Zagadki kryminalne są jak równania matematyczne. Należy wykonać odpowiednie rachunki, by znaleźć niewiadomą x.
Larsson był autorem zaskakującym i nieprzewidywalnym, nigdy nie wiadomo, co wydarzy się na kolejnej stronie jego książki. Doskonała intryga, która powoduje zainteresowanie czytelników. Zagadka kryminalna, w której ciekawie ukazany jest wątek miłosny oraz pomysłowo wplecione zdarzenia z przeszłości. W najmniej spodziewanych momentach zaskakujące zwroty akcji. Charakterystyczni i oryginalni główni bohaterowie. Zagadki matematyczne w sposób pomysłowy spinają całą jakże wartką akcję. Jego kryminały zaskakują, dają do myślenia i wciągają na długie godziny. Będzie morderstwo, a nawet trzy, będą pościgi, poszukiwania, zagadki, ślepe uliczki i tropy prowadzące donikąd. Zarówno w śledztwach policyjnych jak i prywatnych pojawi się wiele niewiadomych, jednak by odnaleźć prawdę, trzeba będzie poznać przeszłość Lisbeth Salander, która okaże się być nie tak szokująca, jak z początku myślałam.
Zachęcam do lektury.

Nika

Nele Neuhaus "ŚNIEŻKA MUSI UMRZEĆ"


Miała skórę biała jak śnieg, usta czerwone jak krew i włosy czarne niczym heban...
Czy ten opis kogoś Wam przypomina? Na pewno… Któż nie pamięta bajek z dzieciństwa? Któż nie był pod urokiem Królewny Śnieżki?
Altenhain małe miasteczko, gdzie podczas corocznej uroczystości dochodzi do zabójstwa…
Idąc po najmniejszej linii oporu, chcąc jak najszybciej zakończyć sprawę, udowodnić mieszkańcom swoją wyższość policjanci- pomimo braku ciał -kończą śledztwo, zatrzymując 20 letniego mieszkańca Altenhain, na którego wyrok został już wydany.
Po10 latach z więzienia wychodzi Tobias Sartorius -morderca dwóch nastolatek. Fatalna kondycja jego ojca i rodzinnego domu sprawiły, że chłopak decyduje się w nim pozostać. Całe miasteczko nie może przestać żyć tą zbrodnią. Tymczasem robotnicy w podziemnym zbiorniku na starym lotnisku znajdują ludzkie kości- szkielet jednej z zamordowanych przed 11-stoma laty nastolatki. Kilka dni później matka Tobiasa pada ofiara brutalnej napaści. Policjanci z wydziału K11: nadkomisarz Oliver von Bodenstein i komisarz Pia Kirchhoff rozpoczynają śledztwo w tych sprawach. Wszystkie wydarzenia prowadzą do Altenhain i do Tobiasa. Pomocną dłoń wyciągają do niego dawni przyjaciele oraz Amelie zbuntowana, ekscentryczna nastolatka, która wierzy w jego niewinność i na przekór innym postanawia to udowodnić.
Pani komisarz odkrywa że śledztwo prowadzone wiele lat temu było przykładem niekompetencji policji. Przysypana sprawa sprzed 11lat ożywa z pełną mocą. Wszystko zaczyna się nagle komplikować, znikają protokoły z 1997 roku zawierające informacje o rzekomym udziale ministra edukacji w morderstwie. Również śledztwo nastolatki przybiera niespodziewany obrót... Dziewczyna znika zaraz po spotkaniu z Królewną Śnieżką, do której jest tak bardzo podobna a jednocześnie całkiem inna.
Czy były więzień może być niebezpieczny? A może to raczej jemu grozi niebezpieczeństwo? Co tak naprawdę wydarzyło się w Altenhain i jaki sekret kryje wioska? Czy przełamanie zmowy milczenia rzuci na sprawę nowe światło?
I - najważniejsze – jak mieszkańcy przyjmą Tobiasa, szczególnie, że po jego powrocie w tajemniczych okolicznościach ginie kolejna nastolatka? Co z tym wszystkim wspólnego ma Śnieżka?
Doskonale skonstruowana intryga, sięgająca głęboko w przeszłość. Małe miasteczko, pełne tajemnic i ukrywanych zbrodni. Toksyczna miłość. Zaangażowana pani detektyw i dramaty rozgrywające się w życiu policjantów. Zbiorowa odpowiedzialność, zbiorowa wina i postępowanie jednostek, które nie wytrzymują presji – jesteśmy świadkami wstrząsających wydarzeń.
Ten kryminał to układ równań z wieloma niewiadomymi, diabelnie trudny do rozwiązania, do samego końca trzymający w napięciu. Czytelnik nie jeden raz może mieć pewność, że zna rozwiązanie zagadki, ale ostatecznie wartka fabuła zawsze zwiedzie go na manowce. Do samego końca nie wiadomo, kto jest zbrodniarzem, a kto ofiarą... I jeśli nie Tobias zabił, to kto?Czy Śnieżka rzeczywiście umrze?
Tego wszystkiego dowiecie się,sięgając po kryminał „ŚNIEŻKA MUSI UMRZEĆ” Nele Neuhaus.
Nika


Pierwsza relacja z przedszkola


5 października mogłyśmy przekonać się, na czym polega praca z najmłodszymi, ponieważ właśnie tego dnia  odwiedziliśmy Przedszkole Przyjaciół Bajek w Wojkowicach. Było to nasze pierwsze spotkanie w ramach projektu CEO PoczytajMY. Nasza grupa składała się z uczennic klasy IIIa oraz uczennicy klasy Ib. Chciałyśmy zaprosić dzieciaki do wspólnej zabawy w ...przebieranki pod hasłem: Co wypada założyć do babci na urodziny?  Do rozmowy na temat stosowności stroju wprowadziło nas opowiadanie Grzegorza Kasdepke „Czyste ubranie”.
.

 Mimo tego że na początku zjadał nas stres, ciekawość i zaangażowanie dzieci pomagały go zwalczyć. Maluchy były otwarte, pomysłowe i chętne do współpracy. Z zainteresowaniem wysłuchały opowiadania, potrafiły powiedzieć, co było jego tematem i z zaangażowaniem uczestniczyły w rozmowie na jego temat.



 Każda z nas zadbała o to, żeby mieć na sobie strój charakterystyczny dla konkretnej okoliczności: Paulina przebrała się za słodziutką, różową dyskotekową „lalunię”, Dominika wpadła do przedszkola chyba prosto z wielkiego balu, Ola wystąpiła w poplamionej sukience i potarganych rajstopach, Monika w luźnym stroju sportowym, a Kasia w ubraniu...dżokeja. Czy wypada tak pójść do warzywniaka? A może to strój na akademię? Czy można tak ubrać się do pracy? Jaki zawsze powinien być strój?  Wydawać by się mogło, że dzieci nie mają zielonego pojęcia na temat stroju dostosowanego do okoliczności , lecz było zupełnie inaczej...
           




Następnie przedszkolaki stanęły przed zadaniem, które dostarczyło im najwięcej radości -musiały ubrać Monikę tak, by nie można było wstydzić się za nią u babci na urodzinach oraz na przedszkolnej akademii. Z własnych szaf przywiozłyśmy kilkanaście różnych  propozycji, spośród których dzieci kompletowały odpowiednie stroje. Nawet chłopcy okazali się niezłymi kreatorami mody.


 Kolejnym etapem była zabawa we fryzjera.. Przecież Monika musiała być stosownie do okoliczności uczesana... Dziewczynki, a nawet chłopcy z pomocą Oli wystylizowali na głowie Moniki kilka doskonałych fryzur. Oczywiście najbardziej pożądanymi dodatkami były baaardzo liczne spineczki, a preferowaną fryzurą – warkoczyki. Monika wyglądała doprawdy uroczo. Dla nas, podobnie jak dla dzieci była to świetna zabawa. Kilka chwil maluchami przyniosło nam dużo radości.


Kiedy dzieci przygotowały perfekcyjny strój galowy dla Moniki, musiałyśmy zmykać, by mogła tak pokazać się w szkoleJ Na pożegnanie zostawiłyśmy przedszkolakom malowanki – modne dziewczyny dla dziewczynek i eleganckie auta dla chłopcówJ


Już teraz wiemy, że udział w akcji PocztytajMY to świetna sprawa. Mamy już kilka nowych pomysłów na kolejne spotkania. Odpowiedzią na pytanie: czy warto? jest radosna zabawa przedszkolaków. To motywacja, by przygotowywać dla nich coraz lepsze zabawy, zachęcać do słuchania różnorodnych książek.. Bardzo ważne dla nas jest to, że możemy zrobić coś bezinteresownie i zobaczyć radość, ciekawość na twarzach dzieci. Mimo iż nie obyło się bez małych wpadek z naszej stronyJ, spotkanie uważamy za udane i z niecierpliwością czekamy na kolejne.

Dominika i Monika

wtorek, 6 października 2015

"Milczenie owiec"


Milczenie owiec J. Demme'a z roku 1991 to  w moim przekonaniu najlepszy thriller psychologiczny naszych czasów. Scenariusz do filmu został napisany przez Teda Talliego na podstawie bestselleru Thomasa Harrisa o tym samym tytule. Historia słynnego mordercy Hannibala Lectora tym razem została przedstawiona w filmie.
Agentka FBI Clarice Starling  to nowicjuszka, zajmująca się zbrodniami, które w pewien sposób powiązane są z seryjnym mordercą, odsiadującym karę w więzieniu. Czy psychopata wie coś na temat człowieka, który naśladując jego zbrodnie, zabija kolejne osoby? A może to on sam zlecił te morderstwa? Czy agentce FBI uda się nakłonić słynnego psychiatrę- Hannibala Lectera do współpracy? A jeżeli tak, to jaką cenę za to zapłaci?
Hannibal Lecter to genialny psychopata, który jest nad wyraz inteligentny, a jako psychiatra potrafi być bardzo wnikliwy, z czego nie do końca zdaje sobie sprawę  Clarice, prowadząca skomplikowane dochodzenie. Nazwany przez wiele ludzi mordercą doskonałym, dogłębnie analizuje dzieciństwo Clarice, która opowiada mu o najskrytszych wydarzeniach z jej życia. Lecter jest zainteresowany przeszłością młodej agentki, co przyprawia ją o dreszcze. Wywiązuje się z umowy, jaką zawarł z FBI, dając młodej Starling wskazówki dotyczące nowych morderstw.
Atutami filmu są: wartka akcja, niesamowita gra aktorów, perfekcyjne dialogi, jedyny w swoim rodzaju klimat filmu. Muzyka Howarda Shore jest pełna napięcia, dzięki czemu widz jeszcze bardziej może wczuć się w akcję filmu.
W rolę młodej studentki akademii FBI wcieliła się Jodie Foster, postać Hannibala zagrał Anthony Hopkins.
Dzięki ponuremu klimatowi widz czuje na własnym ciele  gęsią skórkę.
Polecam szczególnie osobom, które lubią thrillery.


Nika
Kryminalna trylogia Miłoszewskiego

Jeśli macie ochotę na wciągający kryminał z nieprzewidywalną fabułą, akcją trzymającą w napięciu, nietuzinkowym bohaterem i wątkiem obyczajowym, to koniecznie sięgnijcie po trylogię („Uwikłanie”, „Ziarno prawdy”, „Gniew”) naszego rodzimego Zygmunta Miłoszewskiego. Będziecie gubić się w domysłach, tropy będą się urywać w najmniej odpowiednim momencie, a kiedy pomyślicie, że już rozwikłaliście zagadkę, wydarzy się coś nieoczekiwanego i mordercą okaże się zupełnie ktoś inny.
       Nareszcie znalazł się pisarz, który uznał, że głównym bohaterem powieści kryminalnej może być ktoś inny niż policjant czy detektyw. Ten pomysł okazał się bardzo udany. Miłoszewski stworzył przystojnego prokuratora Teodora Szackiego, który czuje się rozczarowany życiem, wiecznie narzeka, romansuje i rzuca żartami.
       Każda z części trylogii toczy się wokół konkretnego motywu. W „Uwikłaniu” jest to kontrowersyjna (a zarazem interesująca) metoda psychoterapeutyczna – tzw. ustawienie Hellingera (ciekawskich zapraszam to poczytania na ten temat w internecie). Pojawia się także temat działalności funkcjonariuszy SB w PRL-u. Pierwsza część najbardziej mi się podobała – właśnie ze względu na element psychologii.
       „Ziarno prawdy” zmaga się z mitem mordu rytualnego. Tutaj nad wyraz dużo się dzieje. Towarzyszą nam dynamiczna akcja, wybuchy w podziemiach i niespodziewane wydarzenia. Do dzisiaj nie mam pojęcia, w jaki sposób Teo powiązał wszystkie informacje i wpadł na trop sprawcy.
       Zwieńczeniem serii jest „Gniew”, podejmujący społecznie istotny problem przemocy w rodzinie. Znęcanie się psychiczne i fizyczne, niereagowanie sąsiadów na krzyki zza ściany... Aż w końcu znajduje się ktoś, kto pragnie rozprawić się z domowymi katami. W tej części poznajemy mroczną stronę Teodora Szackiego. Dowiadujemy się także, że popularny środek do udrażniania rur to naprawdę niebezpieczny produkt. Książka niezwykle wciąga i trzyma w napięciu do ostatnich stron (nieczęsto zdarza mi się czytać do trzeciej w nocy...). „Gniew” to nie tylko tytuł powieści, ale również uczucie, które towarzyszyło mi po przeczytaniu ostatnich słów. O zakończeniu myślałam jeszcze przez kilka dni (ach, ta szczoteczka do zębów...).
       Trylogia Miłoszewskiego dorównuje zagranicznym powieściom kryminalnym. Autor świetnie operuje językiem, dialogi są pełne ironii i czarnego humoru. Bohaterowie zostali realnie wykreowani – są zwyczajnymi, niewyidealizowanymi osobami.
Polecam fanom gatunku i wszystkim, mającym ochotę na dużą dawkę emocjonujących wrażeń.

PS. Zalecam czytanie od pierwszej części.

*autorem cytatu jest Bert Hellinger

Olimpia Orządała

Absolwentka LO w Wojkowicach

poniedziałek, 5 października 2015

Michael Hjorth, Hans Rosenfeldt "Uczeń"



Chcecie sięgnąć po kryminał, thriller psychologiczny trzymający w napięciu?

Gorąco polecam powieść kryminalną, która wyszła spod pióra Michaela Hjortha i Hansa Rosenfeldta. Głównym bohaterem książki jest Sebastian Bergman -  specjalista od seryjnych morderców. Policja zwraca się do niego z prośbą o pomoc w rozwikłaniu zagadki serii brutalnych morderstw, których ofiarami są kobiety. Zabójstwa w najdrobniejszych szczegółach odwzorowują te popełnione przez seryjnego mordercę – Edwarda Hindiego, którego  15 lat temu aresztował Sebastian Bergman. Hinde ciągle jednak odsiaduje wyrok. 
Czy policja ma do czynienia  z naśladowcą? A może to Bergaman pomylił się co do winnego zbrodni sprzed lat? Na światło dzienne wychodzą nowe fakty dotyczące związku każdej z ofiar z Sebastienem Bergmanem. Czy policyjny psycholog ma się czego obawiać ze strony seryjnego mordercy?
 Zawiła intryga, nietuzinkowe kreacje bohaterów, kolejne zagadki do rozwiązania, które pojawiają się z każdą przeczytana stroną. Mroczny, trzymający w napięciu, wciągający do ostatniej strony kryminał.

Serdecznie polecam na długie jesienne wieczory. 

Nika 

czwartek, 1 października 2015

Wszystkim zainteresowanym przypominam o projekcie CEO PoczytajMY!!!
Pierwsza wizyta w przedszkolu już w najbliższy poniedziałek. Dziewczyny z klasy IIIa przygotowały rewelacyjne zajęcia na temat... stosowności stroju.
Będzie czytanie, będzie przebieranie, będzie zabawa... Dziewczyny są tak kreatywne, ze ja w zasadzie do niczego im nie jestem potrzebna:). Niebawem zamieścimy pełną fotorelację z zajęć.

Chętnych do przygotowania i poprowadzenia kolejnych zajęć proszę o dopisanie się w komentarzach lub bezpośredni kontakt ze mną w bibliotece.